
Pogrzeb – Pan Zdzisław
Dokładnie tydzień po pogrzebie śnił mi się Pan Zdzisław, siedział z kilkoma ludźmi przed piękną bramą, obłapił mnie i usłyszałem słowa “dobrze mi tu gdzie jestem”. miejsce było prześliczne, świeciło słońce…
Pan Zdzisław to jedna z ważniejszych osób w moim życiu. niesamowicie pogodny, bezinteresowny, zawsze uczynny. myślę że nie obraził by się, gdybym powiedział o Nim Przyjaciel…
Będzie mi Pana brakowało 🙁
Subskrybuj
Login
0 komentarzy